Brad Pitt to Syzyf 21 wieku, musi cierpieć za nieswoje grzechy w illiadycznej wyprawie w poszukiwaniu Idealnych Cycuchów:
1. Najpierw związał się z 16sto letnią Julliette Lewis (która ma biust 12sto letniego chłopca
2. Potem nietrafiony strzał w Gwyneth Paltrow (wtedy jeszcze mało znaną i przed operacją biustu - miała małe, obwisłe piersi które dopiero po 2000 roku skorygowała)
3. Związał się więc z bardzo urodziwą (2 najseksowniejsza kobieta na Ziemi w tamtych czasach), uwielbianą przez wszystkich za "Przyjaciół" Jennifer Aniston, której jedyną wadą były małe, obwisłe piersi (o której nie wiedział, bo aktorka ta nie wystąpiła nigdy topless w żadnej scenie w żadnym filmie)
4. ...postanowił więc, mimo krytyki całego otoczenia i mass mediów, rzucić ją.
5. Z rok po porzuceniu ona w końcu zrobiła sobie operację powiększenia biustu (na co nie mógł ją namówić przez 5 lat małżeństwa).
6. ... a rzucił ją dla nieziemsko pięknej kobiety (1 najseksowniejsza kobieta na Ziemi w tamtych czasach) - kuszącej Angelinie Joli, o klasycznym, dużym i jędrnym biuście dzięki któremu (między innymi) dostała rolę niezapomnianej Lary Croft...
5. ... który to biust ona, bez żadnego powodu, postanowiła zniszczyć najpierw przez niekontrolowane, patologiczne odchudzanie a potem przzez nieuzasadnioną medycznie amputację i zastąpić śmiesznymi implantami w których nie ma nawet sutków.
Już widzę te tematy na maturze 2020 "Brad Pitt - postać heroiczna zmagająca się z trudnymi kolejami losu w czasie wyprawy po Idealny Biust - omów zagadnienie na podstawie poznanych ci wcześniej dzieł literackich"

A kto to jest ten Pitt????

Brat Pit to taki koleś, który wypełnia zeznania podatkowe wszystkich zakonników w klasztorze

Proponuję to puścić dzieciakowi w Somalii, albo komuś na onkologii, albo dzieciakowi z jakiejś wioski popgr-owskiej. Takie pierdolenie jest dobre dla zachodnich pryszczatych gimbów, którym nie chce się uczyć. W Polsce jak się urodziłeś na dnie społecznym to takie kurwy jak rudzielec przypilnują żebyś się nie wyrwał. Nie ma stypendiów, albo są szczątkowe, stosunek cen do zarobków jest zabójczy. Nawet jak poświęcisz całą młodość, zrezygnujesz z jakiegokolwiek życia osobistego na rzecz studiów, nauki i pracy w wakacje, to nie masz gwarancji, że po studiach nie zostaniesz bez roboty i z niespłaconym kredytem studenckim. Wiem, że zaraz zjadą mnie tvnowskie gimby, które nasłuchały się o cudach i pozytywnym myśleniu, ale zobaczycie czym jest życie gdy skończy się szkoła. Nie mówię o bananach typu dzieci premiera, które mają bezstresowe życie zapewnione aż do śmierci. Wy po szkole średniej w większości traficie na bezrobocie, nie będziecie wiedzieli co ze sobą zrobić. Część będzie zapierdalać za 1500, część pójdzie na studia by egzystować za drobne i potem spierdalać do Anglii. Tak wygląda życie i "potęga" ludzi urodzonych w Polsce. Ktoś na górze już pomyślał, żebyście mieli podcięte skrzydła zanim na dobre zaczniecie żyć-sprzedajne polskie kurwy, żydzi, niemcy, komuchy, kościół, długo by wymieniać naszych dobroczyńców. Niemniej jednak zawsze będziecie żyć takimi propagandowymi kłamstwami, które nie mają szans w zderzeniu z rzeczywistością, a najboleśniejsze jest to, że nic z tym nie zrobicie, bo jesteście za tępi, a ci inteligentniejsi najczęściej "popełniają samobójstwo"